Sens ludzkiego bytu
Martin Heideger – twórca współczesnego egzystencjalizmu, autor jednego z najbardziej skomplikowanych traktatów filozoficznych, jakie kiedykolwiek napisano również zadaje sobie pytanie o sens ludzkiego bytu. Człowiek obecnej cywilizacji według niego jest zagubiony, zabiegany, zaabsorbowany przyziemną codziennością i nie ma czasu, bądź też z lęku nie zadaje sobie takich pytań. Zadając je musiałby skonfrontować się z problemem nieuchronnej śmierci. Woli więc uciekać od prawdy o samym sobie i o swoim losie. Żyje więc, izolując się od tego problemu. Według Heidegera „autentyczna egzystencja polega na życiu ze świadomością własnej skończoności, na życiu widzianym przez pryzmat przyszłej śmierci”. Nie istnieje Bóg. Cechami fundamentalnymi świata, w którym żyjemy jest czasowość i los. Według Heidegera „Człowiek odbiera sobie życie dobrowolnie dlatego, że nie może już dalej wybierać”. Również w filozofii Alberta Camus (1913-1960) dominuje tragiczny absurd życia. Również i on nie potępia samobójstwa. Z filozoficznego punktu widzenia akt ten nie rozwiązuje podstawowych dylematów człowieka. „Sens życia jest najpilniejszym z pytań” – pisze Camus. „Bezsens życia polega natomiast na zderzeniu ludzkiego poszukiwania sensu i absurdu z materialną pustką i beznadziejnością świata”. Zadaje sobie pytanie: „W jakiej mierze samobójstwo jest rozwiązaniem tego absurdu?”. Człowiek według niego wybiera śmierć zamiast życia kiedy czuje się osamotniony, wyobcowany i odkrywa „bezsens tej codziennej krzątaniny i bezcelowość cierpienia”, gdy dochodzi do przekonania, że „żyje w świecie pozbawionym złudzeń i świateł”. Jeżeli więc nie może być wolnym do końca, nie może podejmować niezależnych decyzji, nie może kierować się wolnym wyborem to „raczej umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach”. I ten filozof nie daje współczesnemu człowiekowi recepty na szczęście. Odwieczne pytanie: „Być albo nie być” pozostaje dla ludzkości bez odpowiedzi. Niezależnie jednak od czasu i miejsca, człowiek w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o sens życia często musi skonfrontować się właśnie z problemem śmierci.