Sankcje dla samobójców
Niektórzy biskupi w owych czasach w sytuacjach uzasadnionych np. w obronie niewinności, sankcjonowali samobójstwa. Generalnie jednak zarówno wpływ myśli filozoficznej, jak i przepisów kościelnych powodował coraz bardziej surowe oceny takich czynów. Nauka Kościoła coraz częściej poddawała samobójstwo ocenie moralnej. Sformułowała nawet ustawę przeciw samobójcom.
W 533 roku na Synodzie w Orleanie samobójstwo uznano za przestępstwo gorsze od każdej innej zbrodni. Trzydzieści lat później Synod w Bradze postanowił, że samobójców należy karać ekskomuniką i zniesławieniem, a ich majątki konfiskować. Od VI do X wieku samobójstwa były rzadkością. Przeważnie dotyczyły ludzi niezrównoważonych lub psychicznie chorych. Tendencje wzrostowe zaczynają się od XII wieku. Jest to okres ucisku feudalnego i szerzącej się biedy. Jest to również epoka wypraw krzyżowych, sprzyjająca oddawaniu życia w obronie wiary. I w tym okresie było jednak wielu przeciwników odbierania sobie życia. Jednym z nich był św. Tomasz z Akwinu (1225-1274), chrześcijański teolog i filozof okresu średniowiecza. Samobójstwo jest według niego aktem godzącym w samą jednostkę ludzką i jej człowieczeństwo, dowodem nieposzanowania własnej osoby. Pisze: „Jest sprzeczne z naturalnymi skłonnościami człowieka, sprzeciwia się prawu naturalnemu i prawu miłości względem samego siebie”. Jest również przejawem lekceważenia społeczeństwa: „Samobójstwo jest czynem aspołecznym, człowiek jest cząstką społeczeństwa, potrzebną i pożyteczną dla całości. Odbierając sobie życie wyrządzamy krzywdę społeczeństwu, państwu, rodzinie”. Zabijając siebie pozbawiamy społeczeństwo naszego potencjalnego wkładu, który moglibyśmy wnieść do jego rozwoju. Umniejszamy materialne i kulturowe zasoby grupy, w której żyjemy, nadwyrężając przy tym jej psychiczną odporność. Według św. Tomasza z Akwinu samobójstwo jest także czynem skierowanym przeciw samemu Bogu, jest grzechem ciężkim: „Jest zniewagą wyrządzoną Bogu, który dał nam życie i który jest całkowitym jego Panem”. Do XVII wieku samobójstwo uznawane było za odmianę zabójstwa wedle piątego przykazania. Coraz częściej zaczęto je traktować jako „zabijanie siebie. Na przełomie wieku XVII i XVIII nastąpił powrót do powszechnych w starożytności koncepcji godzących ze sobą pluralistyczne postawy wobec tego problemu.