Q cda
Przeżycia rodziców dzieci niepełnosprawnych cechuje duży stopień podobieństwa niezależnie od rodzaju niesprawności. Obuchowska (1991) zwraca uwagę na wspólne dla wszystkich rodziców czynniki warunkujące ich przeżycia emocjonalne. Do nich należy przede wszystkim czas, w jakim nastąpiło rozpoznanie niepełnosprawności dziecka. Nie zawsze możliwe jest postawienie diagnozy zaraz po urodzeniu, gdy szczególne objawy fizyczne nie pozostawiają wątpliwości co do stanu dziecka, jak np. w chorobie Downa, w mózgowym porażeniu dziecięcym, przy braku pewnych części ciała. Nierzadko niesprawność ujawnia się później jako wynik przebytej choroby lub nieszczęśliwego wypadku. Zaburzenia sensoryczne często możliwe są do stwierdzenia po osiągnięciu przez dziecko określonego wieku, w którym nie reaguje tak jak jego rówieśnicy, a i tak postawienie diagnozy jest niezwykle trudne i zawsze wzbudza w rodzicach nadzieję na błąd medyczny. Obecnie, dzięki badaniom prenatalnym można stwierdzić nieprawidłowości rozwojowe dziecka jeszcze w łonie matki. Rodzice nie chcą wierzyć w taką diagnozę i nawet jeśli jest potwierdzana przez kilku specjalistów, zawsze mają nadzieję na pomyłkę albo cud. Gdy dziecko przyszło na świat, a cud nie nastąpił, silna negatywna reakcja emocjonalna wyzwala się w całej pełni. Już nie ma ucieczki w marzenia – jest twarda rzeczywistość, jest dziecko i tylko od rodziców zależy rodzaj jego dalszej egzystencji. A rodzice są w szoku i na nich zwrócone są oczekiwania specjalistów od terapii dziecięcej jako na tych, którzy wezmą czynny udział w rehabilitacji dziecka. Jak mają tego dokonać bez umiejętności integracji własnej osobowości?