Hospitalizacja jako sytuacja trudna

Hospitalizacja i pobyt w szpitalu. Szczególnie trudny jest początek pobytu, kiedy człowiek chory zaczyna znajdować się w nowym środowisku i w nowej sytuacji życiowej (ma to duże znaczenie, zwłaszcza gdy jest to pierwsza hospitalizacja w życiu). Zdarza się również, że stan psychiczny pacjenta pogarsza się na skutek przedłużającego się pobytu w szpitalu w związku z niejasnościami diagnostycznymi lub skomplikowanym procesem terapeutycznym. Trudność sytuacji osoby chorej pogłębia specyfika instytucji szpitala. Osoba hospitalizowana zmuszona jest do przyjęcia roli pacjenta. Zostaje ona więc niejako „zdefiniowana” poprzez rolę pacjenta, co oznacza, że różni się od nie-pacjenta posiadaniem jakiegoś defektu (chorego narządu), który należy wyleczyć. W związku z tym personel szpitala często traktuje człowieka chorego w sposób przedmiotowy, koncentrując się tylko na leczeniu danego organu czy fragmentu ciała, nie pamiętając o tym, że pacjent jest osobą psychofizyczną. Bardzo często zapomina się o sferze psychicznej, a zwłaszcza o przeżywanych emocjach przez osobę chorą. Równie często można spotkać się ze zjawiskiem jatrogenizacji, co jeszcze silniej pogłębia stres i przeżywany kryzys przez chorego. Wiąże się to między innymi ze specyficznym sposobem komunikowania się. Lekarze i pielęgniarki posługują się tzw. fachowym językiem bądź żargonem medycznym, często niezrozumiałym dla chorego, skupiającym się wokół dolegliwości, często przy całkowitym ignorowaniu sfery emocjonalnej i uczuciowej pacjenta. Sposób funkcjonowania jest tutaj wyraźnie określony, tzn. lekarze i pielęgniarki wykonują szereg profesjonalnych działań, są aktywni i sprawują władzę o charakterze grupowym i indywidualnym nad chorymi. Od pacjenta oczekuje się natomiast cierpliwości, posłuszeństwa i bierności (jest to wówczas tzw. „dobry pacjent”).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *