Hinduizm dopuszczał samozniszczenie, sprzeciwiając się czynnej formie samobójstwa
„Niekiedy zaleca! bierne, ascetyczne samounicestwienie człowieka za pomocą śmierci głodowej. Człowiek dostrzegający marność swojego życia mógł odrzucić pożywienie i pozwolić nadejść śmierci”. Na stosunek do śmierci, również samobójczej zawsze miały wpływ kultura, tradycja i mentalność ludów. Wyznawcy islamu wierzą, iż „długość ludzkiego życia jest określona przez Allacha”. Deterministyczna wiara Mahometan zabrania takich czynów jak samobójstwo. Byłby to krok wręcz „niewyobrażalny”. Koran wyraźnie tego zakazuje, a tym którzy sprzeciwili się zakazowi odmawia się uroczystego pogrzebu. W Chinach usprawiedliwiano śmierć samobójczą w konkretnych sytuacjach losowych, gdy targnęła się na swoje życie wdowa po śmierci męża. Pochwalano decyzje kobiet, które zwyczajowo dawały się spalić wraz ze zwłokami mężów. Praktyki te trwały aż do końca XIX wieku, mimo i tak późnego zakazu, bo dopiero od 1729 roku. Nie wyklucza się przy podejmowaniu tych decyzji elementów presji społecznej, ciążącej na owdowiałych często w bardzo młodym wieku kobietach. Usprawiedliwiano również akty samobójcze zrozpaczonych matek po śmierci dziecka i panien nieakceptujących odgórnego nakazu rodziny czy cesarza do małżeństwa. W Japonii (wśród samurajów) panował dość powszechny obyczaj polegający na samobójczym rozcinaniu sobie brzucha ostrzem sztyletu czy miecza – tzw. harakiri czy seppuku. Obyczajowość japońska uznawała te rodzaje śmierci za „chwalebną alternatywę śmierci niehonorowej”. W kulturze tej łatwiej przyjmuje się śmierć samobójczą w imię ponad osobistych, nadrzędnych interesów np. za ojczyznę, honor, ideę. Takie czyny podczas II wojny światowej jak tzw. żywe torpedy czy kamikadze były dowodem męstwa i poświęcenia oraz powodem do dumy i chwały.