Doznanie traumy u dzieci
U dzieci, podobnie jak u dorosłych, doznanie traumy może mieć mniej lub bardziej trwałe konsekwencje, o różnym natężeniu i czasie trwania. Czynnikami różnicującymi są zwykle poziom zagrożenia, wielkość strat, płeć, sposoby radzenia sobie ze stresem w ogóle oraz wyniki w nauce szkolnej, a także poziom optymizmu życiowego i związana z nim skłonność do unikania bądź ulegania depresji. Leonora Terr (1995) – znawczyni problematyki stresu pourazowego u dzieci – badając grupę 25 dzieci z uprowadzonego autobusu szkolnego odnotowała, że wszyscy (a więc 100% uczestników tego dramatycznego zdarzenia) przejawiali symptomy posttraumatyczne jeszcze po upływie czterech lat. Z kolei blisko pięć lat utrzymywały się objawy podwyższonego poziomu stresu u dzieci, które przeżyły wypadek nuklearny w Three Mile Island, przy czym u 26% z nich zauważono zmiany osobowości w osiemnaście miesięcy od tamtego zdarzenia. Natomiast przez cztery lata doznawali skutków urazu nastoletni (adolescenci) uciekinierzy z Kambodży, w tym połowa z nich ujawniała pełnoobjawowy zespół stresu pourazowego (PTSD) (Freedy, Shaw, Jarrell 1992). U jeszcze innych dzieci, ofiar huraganu Andrew na Florydzie z 1992 roku, zauważono znaczne opóźnienia w ogólnym rozwoju. Dotyczyło to w szczególności dzieci w wieku od trzech do pięciu lat, u których w rok po ataku żywiołu stwierdzono dużą zależność między symptomami pourazowymi a deficytami rozwojowymi. U sporej grupy, bo aż u 31% odnotowano nasilanie się tej zależności wraz z upływem lat od przeżytego kataklizmu (Masterhazy 2002). Równie długotrwały wpływ stresu pourazowego zaobserwowano u dzieci po wielkiej powodzi w Opolu w lipcu 1997 roku. Po dwudziestu miesiącach od przejścia fali powodziowej utrzymywały się u nich symptomy PTSD, a także stany depresji i poczucia odrzucenia i samotności.