Choroba przyczynia się bardzo wyraźnie do zmian w systemie wartości,

Ludzie chorzy mają trudności w przystosowaniu się do nowej sytuacji powstałej na skutek zmian wywołanych przez chorobę. W związku z tym można przyjąć, że kryzys powstały na skutek choroby somatycznej jest kryzysem szczególnego rodzaju, bowiem zagraża on podstawowym wartościom istotnym dla życia człowieka. Mówią także o tym wypowiedzi Lindemanna i Caplana. Autorzy ci twierdzą, że gdy pojawia się kryzys związany np. z wystąpieniem poważnej i groźnej w skutkach dla zdrowia choroby somatycznej, mamy do czynienia z sytuacją, „w której albo zagrożona jest jakaś wartość, która stanowiła cel życia, albo nie można jej już realizować w taki sposób jak dotychczas”. Bardzo często zagrożony może być wówczas sens życia i „następuje trudny okres zagubienia. Pojawiające się problemy nie mogą być rozwiązane bo nie ma na to siły, ochoty, albo nie wiadomo jak działać. Zawodzą wszelkie próby rozwiązania problemu”. W tej sytuacji kryzys jeszcze bardziej nasila się i mogą wtedy wystąpić ostre objawy kryzysu, przejawiającego się m.in. w dezorganizacji funkcjonowania człowieka. Pacjenci chorzy somatycznie czują się wówczas bardzo zagrożeni, często osamotnieni, zależni od innych osób, a zwłaszcza od personelu medycznego, przeżywają ogromny lęk, obniżony nastrój (nawet silną depresję), mogą u nich wystąpić zaburzenia nerwicowe, a nawet psychotyczne zauważa, ukazując głębokość kryzysu wywołanego chorobą somatyczną, że u wielu chorych obserwuje się dekompensację „przejawiającą się zaburzeniami w sferze emocjonalnej, neurotyzacją, rozpadem osobowości w postaci utraty tożsamości, poczucia kontroli i własnej wartości”. Ponadto osoby chore będą dokonywały zazwyczaj ujemnego bilansu życiowego. W praktyce klinicznej sytuacja osoby chorej jest jeszcze bardziej złożona. Do czynników związanych z sytuacją samej choroby (ważny jest tu oczywiście rodzaj choroby) dochodzą czynniki zewnętrzne, które wiążą się także z sytuacją hospitalizacji oraz oddziaływaniami personelu medycznego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *