Wykształcone ucho
Biorąc pod uwagę, że w Ameryce lat trzydziestych było mało prawdopodobne, by osoba uzależniona od alkoholu napotkała jakieś wykształcone lekarskie ucho, Bill W. miał niesamowite szczęście. Doktor William Silkworth miał odegrać znaczącą rolę w początkowej fazie dziejów AA. To właśnie pod opieką lekarską Silkwortha Bill W. został poddany ostatecznej detoksykacji i wreszcie udało mu się znaleźć lekarza, który nie dyskredytował jako szaleństwa przeżytego przezeń duchowego nawrócenia. Silkworth podsunął członkom założycielom AA pomysł, że ich problem może być wrodzonym biologicznym zaburzeniem, które scharakteryzował jako „alergię na alkohol”. Takie sformułowanie nie ma naukowego uzasadnienia, stanowiło jednak w tym czasie użyteczną metaforę. Silkworth zaraził nowo powstający ruch swoim entuzjazmem, był przykładem tego szczególnego gatunku lekarza, który z naturalnym współczuciem odnosił się do ludzi z problemem alkoholowym. W ciągu swej długiej i pełnej poświęcenia kariery Silkworth wyleczył około 50 tys. pacjentów alkoholicznych.
Fakt, że ruch AA był reakcją na potrzebę niezaspokojoną w inny sposób, miał istotne znaczenie, choć prawdopodobnie równie ważne było szersze tło społecznych wpływów w owym czasie. Mocna i tradycyjna amerykańska wiara w to, że wszystko jest możliwe, poniekąd wrodzona amerykańska wynalazczość i chęć przełamywania standardów dopomogły powstaniu AA. W 1933 roku, w obliczu miażdżącej recesji, Franklin D. Roosevelt obwieścił 4 marca w swym inauguracyjnym przemówieniu: „Niech mi wolno będzie zapewnić o mocnym przekonaniu, że jedyne, czego musimy się bać, to sam strach”. Bill W.